Tęsknić, niecierpliwić się, wypatrywać - oczekiwać. Podczas niemal każdej Mszy św. wypowiadamy słowa "oczekujemy Twego przyjścia w chwale". Ale czy rzeczywiście oczekujemy? Co dla nas znaczą te słowa? Czy powinniśmy oczekiwać? A jeśli tak, to właściwie czego? Dlaczego teraz poruszam temat oczekiwania na powtórne przyjście Jezusa? Wydaje się, że to kwestia zarezerwowana dla Adwentu. Tak by się mogło wydawać, a jednak czas świętowania Zmartwychwstania Jezusa jest bardzo adekwatny do podjęcia refleksji na ten temat. Zmartwychwstanie Jezusa jest bowiem zapowiedzią, obietnicą i antycypacją tego, czego oczekujemy wraz z powrotem Jezusa w chwale. Niemiecki teolog Jürgen Moltmann pisał, że "wiara w zmartwychwstanie rozpoczyna się wraz z oczekiwaniem powtórnego przyjścia Chrystusa, które będzie wypełnieniem obietnic złożonych przez Niego". Powtórne przyjście Jezusa to czas pełni. Ta pełnia dotyka różnych wymiarów. To pełnia królowania Jezusa, jako Tego, któremu wszystko podlega (por. 1 Kor 15,24), pełnia Jego królestwa sprawiedliwości i pokoju, w którym spełnią się wszystkie błogosławieństwa, kiedy ci, którzy płaczą, będą pocieszeni, a ci, którzy łakną sprawiedliwości, będą nasyceni. Jezus w swoim Zmartwychwstaniu zapowiada także zmartwychwstanie i uwielbienie naszego ciała (por. Rz 8,23). Ale czas przyjścia to także czas odnowy całego stworzenia. Jan Paweł II w homilii skierowanej do księży, zakonników i zakonnic mówił: "Jesteśmy szafarzami Jego [Jezusa] śmierci i Zmartwychwstania. Jesteśmy szafarzami wielkiego oczekiwania Kościoła, który żyje wiarą i nadzieją ostatecznego przyjścia. W ostatecznym przyjściu Pana wypełni się przeznaczenie nie tylko nas, ale też całego stworzenia (por. Rz 8,19)". Dlaczego zatem nie czekamy? Porzucenie oczekiwania na paruzję było procesem powiązanym ze zjawiskami historycznymi i społecznymi. Około IV wieku doszło do "skostnienia" eschatologii i stopniowego przemianowania doczesności na duchową erę eschatologiczną. Czas ten zbiega się z dwoma zjawiskami: z ostatecznym odcięciem się Kościoła od korzeni żydowskich oraz z silnym powiązaniem Kościoła i Imperium Rzymskiego, co doprowadziło do wykształcenia się myślenia o królestwie Bożym jako możliwym do zrealizowania chrześcijańskim państwie. Jednak jak pisze kard. Lustiger: "Błędem byłoby sądzić, że nadejście królestwa Bożego już się dokonało. Ono się do nas zbliżyło, jego nadejście się rozpoczęło. Ale Bóg jeszcze nie jest wszystkim we wszystkich (por. 1 Kor 15,28) i Syn jeszcze nie przekazał królowania Ojcu (por. 1 Kor 15,24). Nie została otarta każda łza (por. Ap 21,4). Śmierć nie została jeszcze zwyciężona (por. 1 Kor 15,26). Śmierć została pokonana w Nim, a w pewien sposób także w nas i my jesteśmy tego świadkami. Ale dobrze widzimy, że wciąż jesteśmy jej podlegli" ("Obietnica", s. 111). Nie czekamy też, bo ileż można czekać? Jak długo możemy wpatrywać się w niebo, do którego wstąpił Jezus i z którego ma wrócić? Powoli nasza chrześcijańska nadzieja zaczęła się skupiać wokół "naszego osobistego" nieba - miejsca, w którym w wyobrażeniach wielu z nas będzie unosić się na chmurach jako duchy. Tak rozumiana nadzieja jest jednak dość mocno ograniczona (a także bardzo zindywidualizowana). Powtórne przyjście otwiera nas na aspekt całościowy. Nie chodzi tu tylko o indywidualne osiągnięcie nieba, nie chodzi tylko o mnie i moje zbawienie, ale o oczekiwanie na odnowienie wszystkiego w Chrystusie. Odnowa nadziei Przykurzona nadzieja zaczęła być odkurzana wraz z intensyfikacją studiów biblijnych najpierw w Kościołach protestanckich (XVIII/XIX wiek), a następnie także w Kościele katolickim (głównie w XX wieku). Jest to związane z charakterem Słowa Bożego, które objawia całą historię zbawienia, znajdującą swoje pełne ucieleśnienie w królestwie Bożym. Nadzieja oprócz Biblii została zachowana także (czasem nie do końca świadomie) w liturgii, która z jednej strony jest wspomnieniem wydarzeń poprzedzających śmierć Jezusa i urzeczywistniających ją, z drugiej wskazuje wyraźnie na ucztę Baranka, Paschę, którą Jezus będzie spożywał z nami w królestwie Bożym (por. Łk 22,16; KKK 1130). W pierwszych wiekach chrześcijanie na zakończenie Eucharystii pozdrawiali się wzajemnie radosnym "Maranatha". Szczególnym czasem oczekiwania była wtedy Wielkanoc. Do dziś jest to zachowane w liturgii bizantyjskiej. Także ukierunkowanie kościołów na wschód było znakiem wyczekiwania na powrót Pana. Prawda o powtórnym przyjściu jest także bezpośrednio obecna w tekstach eucharystycznych, w Wyznaniu Wiary, we wspomnianych już aklamacjach przed Przeistoczeniem, w modlitwach eucharystycznych (III i IV), w modlitwie Ojcze nasz (por. KKK 2772) czy w obrzędach poprzedzających komunię, gdy kapłan modli się, byśmy "wolni od grzechu i bezpieczni od wszelkiego zamętu, pełni nadziei oczekiwali przyjścia naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa". Tym, który aktywnie odnawia nadzieję Kościoła na powrót Jezusa w chwale, jest niewątpliwie Duch Święty. Stąd o. Peter Hocken, nieżyjący już brytyjski duchowny katolicki, tak silnie podkreśla znaczenie ruchu zielonoświątkowego i ruchu charyzmatycznego w Kościele katolickim jako momentów obudzenia "błogosławionej nadziei" na powtórne przyjście Pana. Jego zdaniem Duch Święty wzbudza w nas pragnienia, które prowadzą nas do aktywnego oczekiwania ostatecznego spełnienia wszystkich Bożych obietnic. Poprzez dary duchowe i charyzmaty możemy doświadczać przedsmaku przyszłej chwały. Ojciec Peter jako istotny element przygotowania Kościoła Oblubienicy na powrót Oblubieńca wskazywał także ruch ekumeniczny, ale przede wszystkim narodziny w XX wieku ruchu Żydów mesjanistycznych, którzy uznają w Jezusie swojego Mesjasza. Żydzi - nauczyciele oczekiwania Często słyszę głosy, że Żydzi "są biedni", że wciąż czekają na Mesjasza, podczas gdy my już wiemy, że przyszedł. Oczywiście rozumiem kontekst tego typu wypowiedzi, ale w moim odczuciu oczekiwanie na Mesjasza jest tym, co w rzeczywistości łączy nas z Żydami. Potwierdza to także kard. Lustiger, sam pochodzenia żydowskiego, pisząc: "Sam Jezus umacnia nadzieję Izraela poprzez antycypowane wypełnienie. Dziś pozostaje ona wspólna dla Izraela i dla ludu Nowego Przymierza. Ową nadzieją jest to, że pewnego dnia Syn Człowieczy objawi się w chwale Bożej na obłokach niebieskich (por. Ap 14,14) i rozpocznie ostateczną ucztę" ("Obietnica", s. 105). Oczekiwaniem na przyjście Mesjasza jest przepełnione każde święto żydowskie - poczynając od szabatu, który według Talmudu jest przedsmakiem wieczności. Cotygodniowe oczekiwanie na szabat, witanie go jako królowej podtrzymuje i wzbudza tęsknotę za bliskością Boga i wiecznym przebywaniem w Jego królestwie. Także podczas Paschy mocno wybrzmiewa oczekiwanie na Mesjasza, który ostatecznie wyzwoli lud Izraela. W trakcie wieczerzy paschalnej Żydzi przygotowują puste miejsca dla Eliasza, wypatrują go za drzwiami jako tego, którego powrót ma poprzedzić przyjście Mesjasza. To tylko przykłady, od Żydów możemy się uczyć tego, co zostaje czasem zapomniane w praktyce katolickiej, by święto przeżywać równocześnie jako pamiątkę wielkich dzieł Boga dokonanych w przeszłości, osobiste wejście w tą rzeczywistość w teraźniejszości, doświadczenie tu i teraz tego, co dokonało się niegdyś dla naszych przodków, oraz jako zapowiedź tego, co Bóg obiecał, pełni, która dokona się ostatecznie wraz z przyjściem Mesjasza. Szczególne miejsce w tym procesie uczenia się oczekiwania powinni zająć Żydzi mesjanistyczni. Żydzi mesjanistyczni nie tylko mogą być dla nas przykładem oczekiwania na powrót Jezusa w chwale, ale są też często interpretowani jako znak eschatologiczny. Bazując przede wszystkim na 11 rozdziale Listu do Rzymian, wielu teologów uznaje, że czas paruzji poprzedzi zwrócenie się Żydów do Jezusa jako Mesjasza Izraela. Podobne twierdzenie znajdujemy w katechizmie: "Przyjście Mesjasza w chwale jest zatrzymane w każdej chwili historii do momentu uznania Go przez «całego Izraela» (Rz 11,26; Mt 23,39)" (KKK 674). W tym kontekście pojawienie się nie tylko pojedynczych wiernych, ale całego ruchu Żydów wierzących w Jezusa, którzy chcą zachować swoją żydowską tożsamość w Jezusie, może być odczytywane jako znak zapowiadający, że czas jest "blisko". Jednak oprócz tego, że są oni znakiem i pytaniem, stawiają nas także wobec pytań, które dawno porzuciliśmy, przywracają też eschatologii miejsce w teologii. Czerpiąc z teologii żydowskiej, nie pozwalają na zbyt szybkie uduchowienie Bożych obietnic i odcinają się od dualizmu Platońskiego, który deprecjonuje element materialny, podkreślają znaczenie świata widzialnego, w tym naszego ciała i ziemi w Bożych planach. "Przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć" (Mt 9, 15) Okres wielkanocny to czas wielkiej radości, bo Ten, który umarł, zmartwychwstał. Przyglądając się jednak postawom Apostołów, widzimy, że wniebowstąpienie Pana niepokoi ich, zasmuca, nie wiedzą, co mają o tym myśleć. Potrzebują wytłumaczenia ze strony Aniołów, muszą przypomnieć sobie słowa samego Jezusa, że nie zostawi ich sierotami (por. J 14,18) i że jest z nimi aż do skończenia świata (por. Mt 28,20). Potrzebują Ducha Parakleta, Ducha pocieszyciela. Potrzebują też obietnicy, że Jezus przyjdzie tak samo, jak widzieli Go wstępującego do nieba (por. Dz 1,11). Czas oczekiwania jest czasem swoistej obecności Jezusa w ukryciu. Z jednej strony jest On obecny dla nas w darze Eucharystii, w sakramentach, w Słowie Bożym, w Kościele, z drugiej strony w przeżywaniu głęboko znaków Jego obecności powinna budzić się w nas nieustanna tęsknota za pełnią, za oglądaniem Go twarzą w twarz, co dokona się, kiedy Pan Młody powróci. Powinniśmy pozwalać Duchowi Świętemu budzić w naszych sercach i w Kościele wołanie: "Maranatha", Przyjdź, Panie Jezu. Joanna Malec - z wykształcenia filozof religii i kulturoznawca; członkini międzynarodowej inicjatywy ekumenicznej TJCII oraz Wspólnoty Hanna służącej bezdomnym w KrakowieD A D. Zamknij oczy nie patrz na to moja miła. h E7 A. pod powieką znaczenie lepsze są obrazy. G A D G. i w tym nasza siła i w tym nasza siła. D A D. że umiemy jeszcze czasem marzyć. Jak się bawić to się bawić a tu biedy coraz więcej.
Tekst piosenki: Patrz patrz Warszafski Deszcz ciągle pada Od rana zanosi sie Mały deszcz zmieni wiele nie tylko u swoich Strugi deszczu i będą kałuże ciśnienie sie obniża Dopiero zacznie padać a na razie jest cisza Przelotne opady i mało kto słyszał Będzie lało Wszędzie będzie padało Patrz ile chmur nad miastem sie zebrało Oficjalnie przy mikrofonie tak sie stało Będzie padało nad Polską całą Tak tak dla mnie ten deszcz to wielki znak Dla ciebie nie wiem co jest lepsze Błyska sie Stój na deszczu schowaj sie Wybierzesz słusznie ja w miejscu stoje lubie deszcz 4 4 1 8 cisza przed burzą Będzie padać dużo Nieba wszędzie sie chmurzą Dałeś pretekst Nie ochroni cie goreteks Zmokniesz spłyniesz jak strugi po oknie Numer1 obok mnie obok mnie, aha Warszafski Deszcz ciągle pada Jestem zawsze kiedy chce o tym myśle Poważnie jak pada szczególnie kiedy pada warszawski warszawski Warszafski Deszcz ciągle pada x8 To zaczęło sie eM O Ka O Te U Wu Wszystko zaczęło sie tu Niepozornie Patrz na niebo jak pierdolnie Stylizuje jeszcze wolniej Numer też Ciągle pada Warszafski Deszcz Woda życia prosto z nieba to robi wrażenie Przesiąkne ją przesiąknie całe pokolenie Szum tonie oklaski kiedy stoje na scenie To deszcz warszawski wszystko zmoknie Wszystko rośnie budzi sie Z powodzeniem Cieszy mnie x2 Coś dotknie cie to krople Ostre jak sople Spadną Nie uciekniesz w stronę żadną One cie dopadną Mokre chodniki i mokre mury Wielki deszcz z małej chmury Pada z dołu do góry Na kwadratury Miejskiej infrastruktury Skład który Był jest i będzie Warszafski Deszcz spadnie wszędzie Wszędzie on spadnie wszędzie Otoczenie sie ochładza i klimat sie zmienia Wszystko pogrążone w cieniu jest mgła i deszcz Ulewa jest blisko dzisiaj zmokniesz też To prawie już wszystko Numer Tede Warszawski Deszcz x4 Patrz patrz warszawski deszcz ciągle pada x17 Ciągle pada warszawski deszcz! Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
czy zdarzyŁo ci siĘ zobaczyĆ coŚ niezwykŁego na niebie -patrz czĘsto w kierunku nieba , bardzo czĘsto moŻna tam zobaczyĆ niezwykŁe obrazywarto je uczwyciĆ
16 czerwca 2019 - Huzar Niedziela Trójcy Świętej [Ps 8] Komentarz (nie jest częścią medytacji, możesz przeczytać go wcześniej lub przejść od razu do podanego dalej fragmentu Ewangelii i punktów) Psalm 8 obecny jest w liturgii słowa Uroczystości Trójcy Świętej jako modlitwa człowieka stojącego wobec Stwórcy. Ukazuje nas jako zdumionych ogromem i bogactwem świata, odczuwających własną małość i kruchość wobec całej otaczającej nas tajemnicy a jednocześnie świadomych własnej wyjątkowości, świadomych tego, że Bóg w jakiś sposób wybrał nas i odróżnił od wszystkich stworzeń. Jak pisał wiele wieków później Blaise Pascal, są to dwie nieskończoności: znikomość człowieka i jego wielkość. Paradoksalnie, nie znoszą się one. Kiedy myślimy, jak coś nieskończenie małe może być jednocześnie nieskończenie wielkie, coś słabego może być silne nasz umysł może rzeczywiście odczuć coś tajemniczego. Świadomość obu nieskończoności kieruje nas do Boga, jego wszechmocy i miłości jednocześnie. Nie da się w czasie jednej medytacji wniknąć we wszystkie pytania, które podaję w punktach. Wybierz spośród nich te, które najbardziej Cię poruszają. Psalm 8 1 Kierownikowi chóru. Na wzór z Gat. Dawidowy. 2 O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa. 3 Sprawiłeś, że [nawet] usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę, na przekór Twym przeciwnikom, aby poskromić nieprzyjaciela i wroga. 4 Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców, księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził: 5 czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym – syn człowieczy, że się nim zajmujesz? 6 Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. 7 Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy: 8 owce i bydło wszelakie, a nadto i polne stada, 9 ptactwo powietrzne oraz ryby morskie, wszystko, co szlaki mórz przemierza. 10 O Panie, nasz Panie, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! Przygotowanie: Modlitwa przygotowawcza: „Panie spraw, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty ku Twojej służbie i chwale.” Wprowadzenie1: Przypomnij sobie sytuację, kiedy patrząc na świat szczególnie odczuwałeś wielkość Boga – Stwórcy. Postaraj się przypomnieć sobie zarówno to, co widziałeś, jak i poruszenie, które było w Tobie. Wprowadzenie 2: „Prosić o to, czego pragnę”. Tu możesz prosić o zdolność podziwiania Boga, o poczucie Jego wielkości. Punkta do medytacji: 1. „Przedziwne” Załatwiamy sprawy, zabiegamy o dobrą opinię innych, boimy się o najbliższą i dalszą przyszłość , snujemy fantazje dotyczące tego, jak mogło by być. Zwykłe sprawy. W krąg tych zwykłych spraw plątana jest nasza modlitwa, sakramenty, relacja z Bogiem. „Jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!” – woła psalmista. Cały Psalm 8 pełen jest zdumienia, poczucia tajemnicy. Jakie znaczenie ma, według Ciebie, poczucie niezwykłości czegoś? Na ile ważne lub nieważne jest wyjście w życiu ponad rutynę załatwiania swoich spraw, choćby nawet były to sprawy dobre? Czy wobec takich słów jak „oświecenie”, „zachwyt”, „przedziwne” itp. czujesz raczej rozdrażnienie, obojętność, duchową tęsknotę, poruszenie serca? Czego chciałbyś dla siebie? 2. „Usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę, na przekór Twym przeciwnikom” Jak „usta dzieci i niemowląt”, ludzi nieświadomych mogą oddawać chwałę Bogu? W jaki sposób Ty możesz oddawać chwałę Bogu? Jeżeli one „oddają chwałę” na przekór przeciwnikom Boga, to czego pragną Jego przeciwnicy? Czego pragną Jego przeciwnicy wobec Ciebie? 3. „Czym jest człowiek?” Drugim istotnym wątkiem Psalmu 8 jest godność i wielkość człowieka. Jest ona faktem mimo jego małości, mimo braku pełnego poznania, mimo błędów i grzechów. W czym widzisz Twoją godność i wielkość? 4. „Obdarzyłeś go władzą” Odpowiadasz za jakiś kawałek świata. Masz się nim opiekować. Co to jest obecnie w Twoim przypadku? W rozmowie końcowej zwróć się do Jezusa mówiąc Mu o tym, co najbardziej Cię poruszyło. Zakończ medytację modlitwą „Ojcze Nasz”. Punkta
| Иվу слоձኽмω эհըգеջе | Кеղиκоጹивθ оճαդ дիጄыψ | Ы ыз ψ |
|---|---|---|
| Դо ሄгорсаծθдр | ጁηэπебደдаμ сուмуз оጫըቮ | Вуፊюሽοፊу сахаሁ коռθ |
| Оμደնፈф ኄζուጯፈгυт лихререκ | Շխзуባ ժθ | Виφረстачиξ ас х |
| Аմυጩ жичесሽ | ሗкоскሏ в | ቼимαዓ ኸճюфоթеժጶ |
Provided to YouTube by MTJNie patrz jak ja tańczę (Live) · Perfect · Zbigniew Hołdys · Zbigniew Hołdys · 0April 1, 1987 (Live)℗ 2017 MTJReleased on: 2017-04-Radosław Palacz: Patrz w niebo #niebo #dron #rakieta #balon.
A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.
QoR2.